tykule, który to jest swoistym mini poradnikiem dla osób, które chcą zacząć swoją przygodę z pozycjonowaniem stron internetowych w wyszukiwarkach internetowych. Zacznijmy zatem od tego, że kluczowe w pozycjonowaniu są następujące czynniki – technika budowy strony, struktura strony, optymalizacja treści, odpowiednie nasycenie treści słowami kluczowymi, dobór takich tematów, które są dobrze wyszukiwane w wyszukiwarkach i ostatecznie oczywiście – zdobywanie linków na strony internetowe, które to zwiększają w dużym stopniu prawdopodobieństwo osiągnięcia wysokich pozycji w wynikach wyszukiwania. To wszystko sprawia, że warto pozycjonować strony!
Strony www – legalne pozycjonowanie?
W niniejszym artykule zastanowimy się nad tym, czy pozycjonowanie stron to jest w ogóle kwestia legalna, czy nie do końca. Oczywiście jest to legalne. Z całą pewnością można stwierdzić, że zdobywanie linków, optymalizacja treści to są czynności, które nie są zabronione kodeksem karnym czy jakimkolwiek innym. Co innego jednak legalność, a co innego wskazania wyszukiwarek. Na przykład Google zakazuje oficjalnie nielegalnych metod, czy też tak zwanego czarnego SEO, czyli zdobywania chociażby linków spamerskich. Warto o tym pamiętać zajmując się pozycjonowaniem stron internetowych w wyszukiwarkach internetowych. To jednak nie koniec – jeśli będziemy starali się zdobywać linki dla konkurencji, linki niskiej jakości, to nie jest to legalne. Firmy mogą pozwać o naruszenie dóbr i po prostu skierować sprawę do odpowiednich organów!
Czy można zostać ukaranym przez Google?
W tekście tym zastanowimy się nad karami od Google. Kto i czy w ogóle ktoś może przez wyszukiwarki być ukarany, a jeśli tak, to w jaki sposób? Jest to proces wieloletni, który daje ogromne negatywne skutki. Warto mieć to na uwadze zajmując się pozycjonowaniem stron internetowych w wyszukiwarkach internetowych. Każdy błąd może skutkować ewentualnymi drobnymi karami, niemniej jednak poważne kary są dawane jedynie tym, którzy mają bardzo negatywne oddziaływanie na wyniki wyszukiwania. Wtedy można otrzymać tak zwany filtr albo ban – tyczy się to głównie wyszukiwarki Google. W innym przypadku skutki nie są aż tak dotkliwe.